Jalapeño, piri-piri czy habanero to odmiany ostrej papryki, o których pewnie wszyscy słyszeli. Ale która z nich pali najbardziej?
Do niedawna papryczka Trinidad Scorpion Butch T była najostrzejszą papryką chili na świecie. Ale zgodnie z aktualnym zapisem Światowej Księgi Rekordów Guinnessa tytuł ten należy obecnie do papryki Carolina Reaper wyhodowanej przez Eda Currie’go z Karoliny Południowej. Jej uśredniona „moc” to 1 569 300 jednostek w skali Scoville’a, która mierzy pikantność potraw na podstawie zawartości kapsaicyny – związku chemicznego odpowiedzialnego za ostry smak.
Tytuł został przyznany partii najostrzejszych papryczek z hodowli Currie’go, którą nazwał HP22B, co było skrótem od „High Power Pot 22 Plant B”. Najostrzejsza pojedyncza papryka osiągnęła wynik 2,2 miliona jednostek w skali Scoville’a. Dla porównania Scorpion Butch T ma 1 463 700 jednostek, Naga Jolokia ok. 1 milion, habanero od 100 do 350 tysięcy, pir-piri od 50 do 175 tysięcy, a jalapeño „jedynie” od 2 do 8 tysięcy jednostek.
Wyhodowanie aktualnej rekordzistki zajęło Edowi Currie’mu 10 lat, chociaż on sam zajmuje się paprykami od ponad 20 lat. Carolina Reaper to połączenie słodkiej papryki habanero i odmiany Naga Viper, niegdyś uznanej za najostrzejszą. A jak smakuje Carolina Reaper? Podobno jest słodkawa w smaku, można też doszukać się delikatnego posmaku owoców oraz czekolady i cynamonu. Trzeba mieć jednak bardzo wyszukany smak, żeby wyczuć to wszystko pośród piekielnej ostrości.